piątek, 18 grudnia 2015

Hedonistyczne Odchudzanie- CO TO W OGÓLE ZNACZY?:)

Witam,

jestem prekursorką hedonistycznego odchudzania w Polsce.

Od lat zajmuję się wspieraniem ludzi w kwestiach żywienia i modelowania sylwetki. Pomogłam setkom osób, odnaleźć spokój oraz radośc z odżywiania a przy okazji, dogonić wymarzoną sylwetkę.

Jeżeli chcecie poczytac historie moich KLientek i KLientów zapraszam na bloga: demiamozeszpotrafisz.blogspot.com

W tym roku zdecydowałam się, podzielić z szerszą grupą ludzi swoim sposobem na odchudzanie, które bazuje na PRZYJEMNOŚCIACH!  Dlatego napisałam swój pierwszy poradnik z serii Możesz Potrafisz- nt właśnie heodnistycznego odchudzania.





Jako, że  jestem przekonana o totalnej świetności tego produktu, chcę w Was obudzić świadomość, że gdy słuchamy swoich potrzeb, jesteśmy skazani na sukces- nie tylko żywieniowy.

Oprócz tego bloga, na którym chcę Wam dawać wskazówki jak każdego dnia bardziej słyszeć swoje potrzeby, zaplanowałam również serię krótkich filmów na youtube, które już od stycznia będą wrzucane specjalnie dla Was co czwartek.

Zależy mi na tym, by każdy/każda z Was która już zrezygnowała ze swojego zdrowia, szczęścia i zadowolenia z siebie, dała sobie ostatnią szansę...
Dlaczego ostatnia?
BO TYM RAZEM JESTEŚCIE SKAZANI NA SUKCES!

Moi Drodzy, wiem że u większość z Was panuje już przedświąteczne szaleństwo związane z kupowaniem, sprzątaniem i gotowaniem.
Dlatego premiera mojego bloga, nie jest bez powodu właśnie w tymże czasie:)

Kochani po pierwsze!
 Pamiętajcie, że nie liczy się to co, co jest pod choinką a kto się wokół niej zbiera.
To bardzo ważna prawda, o której tak często zapominamy.




Po drugie!
Nie rozumiem dlaczego Święta to zawsze czas wzmorzonego apetytu. 
Wiem, że to czas na potrawy, które przygotowujemy tylko na ten wyjątkowy czas- i tutaj się zgadzam, makowiec mojej Mamy nigdy nie smakuje tak jak w święta...ale jakim cudem nagle jesteśmy w stanie zjeść prawie 3 razy tyle co zwykle?

Przecież nasz żołądek nagle nie dokłada sobie drugiej torebki:) 
Kochani z szacunku do siebie, jedzcie tyle ile realnie potrzebujecie.

Jak to zrobić? 
 Gdy jesz posiłki w okresie Świąt ważne by raz nałożyć na talerz, to na co masz ochotę i do niego nie dokładać. Często w ferworze rozmów, żartów, wymiany doświadczeń i opowieści rodzinnych, skupiamy sie na wszystkich czynnikach zewnętrznych i absolutnie nie słyszymy ograniczeń swojego organizmu i tego jaki mamy realny magazyn na zapasy:) 
Dlatego jeżeli jeszcze nie masz wyćwiczonej samoświadomości żywieniowej ( będziemy się tym zajmować w pierwszym etapie hedonistycznego odchudzania), ważne byś zadbała o talerz i by nie zjeść nic więcej , poza to, co na niego sobie nałożysz na początku.

No i tak, już tutaj pewnie mogą pojawić się wahania i żarty, że można wziać półmisek zamiast zwykłego talerza itd :)
Owszem, można:) ale zachęcam Cię do szczerości z samą sobą przedewszystkim. Uważam, że każdy z nas doskonale wie, jaka ilość porcji nam służy i naszemu dobremu samopoczuciu a jaka już sprawia uczucie ciężkości. 

Jeżeli jest tak, że nie jesteś jeszcze tego pewna, jaka to jest porcja, sprawdź już dziś,  przy najbliższym posiłku.  Skup się na tym i zauważ jaka porcja sprawiła, że jesteś syta a jaka, że jesteś przejedzona. To będzie bardzo cenne doświadczenie, bo to właśnie od niego wychodzimy przy budowaniu samoświadomości żywieniowej:)





Po trzecie, 
nie dajcie sie zwariować z porządkami:) OD DZIECKA PAMIĘTAM ŚWIĄTECZNE PORZĄDKI, KTÓRE ZACZYNAŁY SIĘ JAKOŚ  NA POCZĄTKU GRUDNIA W MOIM DOMU RODZINNYM:) Pozdrawiam Cię Mamuś:)

Moja Mama to bardzo rodzinna kobieta, która zawsze dbała i dba o to, by było nam jaknajlepiej, pod każdym względem. 
Nie rozumiałam jednak nigdy tej idei sprzątania, skoro kilka razy w tygodniu i tak sprzątaliśmy cały dom:) 
Zgodze sie z tym, że wspaniałe było to, że zasiadając do wigilii było czysto i pachnąco ale nie oszukujmy się, gdy zjeżdżali sie goście zaraz znów była podłoga do mycia, zbierał sie kurz itd.
Z Mamą już udało mi sie ten temat ogarnąć:)
A teraz  apeluję do Was, które zamiast ten czas poświecić na to, że zdabacie o świetne własne samopoczucie - co udzieli się całej rodzinie, zajedziecie się bo porządki są ważnijesze a później święta spędzicie na kanapie, bo tak tyrałyście przed świętami...
A nie o to przecież w Świętach  chodzi.

Dlaczego o tym pisze? Bo sama jestem kobietą:)
Współpracuje z Kobietami i widzę ten cały sajgon, który sie dzieje dookoła. 
Kochane, w całym hedonistycznym odchudzaniu będę Was do tego zachęcać i już w tym pierszym wpisie to robię...zadbajcie o swoje świetne samopoczucie, o to byście były wypoczęte i radosne w te święta a gwarantuję, że to będą niezapomniane święta dla waszej całej rodziny.
My kobiety mamy społecznie zakodowane, że żyjemy dla innych, dlatego wiem jak ważna jest rodzina ale pamiętajcie, że we wszystkim należy zachować umiar!

Jestem w tym z wami i mocno trzymam za Was kciuki by wasze potrzeby również były zaspokojone w te ŚWIĘTA A NIE TYLKO WSZYSTKICH WASZYCH BLISKICH.

I tego właśnie Wam życzę:)!

Hedonistka Żywieniowa
Aleksandra Jabłońska
- do spisania za tydzień po Świetach:)!